Jadąc na rekolekcje, pytałam Pana, czy na teraz, na mój stan zdrowia, to jest właściwy czas. Odpowiedź przyszła już pierwszego dnia:
„Jeżeli naczynie, które wyrabiał, uległo zniekształceniu, jak to się zdarza z gliną w ręku garncarza, wyrabiał z niego inne naczynie, jak tylko podobało się garncarzowi” Jer 18;4
Usłyszałam, że Pan już kształtuje mnie na nowo, że dla Niego nie jest przeszkodą moja bezradność i nieporadność, że On będzie budował na moich słabościach i wyprowadzał dobro. Konferencje o tym, jak wyjątkową jestem, jak obdarowaną od Pana, jak moje umiejętności, osobowość, charyzmaty i dary duchowe mogę oddać Bogu, by budował Swoje królestwo i przemieniał ten świat, otwierały przede mną nowe perspektywy.
Msze św, Adoracje, Uwielbienia, nowo poznani ludzie i ich świadectwa, czas spędzony w klasztorze, to wszystko było niezwykłym doświadczeniem Bożego Miłosierdzia❤️❤️❤️
To były też nasze pierwsze rekolekcje z Jackiem, gdzie przez cały czas trzymaliśmy się za ręce❤️
Chwała Panu!
Ula