Krąg Biblijny Parafii pw. Chrystusa Odkupiciela i NMP Matki Kościoła w Świdniku

Nie lękam się świętości

P1220787

P1220787Ja z tych rekolekcji zapamiętam, oprócz tego wszystkiego o czym napisała Ula, że świętość to dar dla każdego chrześcijanina, czyli i dla mnie. Święty to taki, ,który ufa swemu Panu, tak po prostu, bez żadnych „udziwnień” i myślenia, że coś za coś. Pan Bóg niczego ode mnie nie potrzebuje, jest samą Miłością i wie najlepiej czego mi potrzeba. Wie także że często biorę sobie różne „krzyże”, które nie są przeznaczone dla mnie i mówi:”PO CO CI TO- to nie Twój krzyż, zostaw to Mnie” Święty…to zakochany w Swoim Ojcu Niebieskim, to taki, który codziennie przychodzi do swego Tatusia Niebieskiego. I nie chodzi o jakieś długie modlitwy czy umartwiania się. W sercu mam być ufna i pragnąć tej Obecności. Bo czy można kochać i nie pragnąć spotykać się z ukochaną osobą?NIEMOŻLIWE- wtedy to nie jest miłość. I tak sobie myślę- jaka piękna ta Boża Miłość, skoro jest większa od tej małżeńskiej i rodzinnej. Żyć prosto starając się żyć wysoką miarą na codzień. Wcale nie takie trudne:) Więc do dzieła- z Bożą Miłością.

P.S.- po rekolekcjach zaraz dosłownie kilka godzin- wyjeżdżaliśmy z rodziną na wczasy- taki przeskok do codzienności. Zanim wyjechaliśmy stłukłam sobie nogę, tak że miałam poważne trudności z chodzeniem nie mówiąc już o prowadzeniu samochodu i locie samolotem. Pomyślałam że tylko Pan Bóg może zadziałać, przecież chce dla mnie tego co najlepsze. Poprosiłam o modlitwę tych, z którymi jeszcze kilka godzin temu byłam na rekolekcjach i doświadczyłam tego że Pan Bóg zajmuje się nawet takimi drobnymi sprawami. Dojechaliśmy szczęśliwie i mogłam naprawdę odpocząć, czego chyba bardzo potrzebowałam. Będąc na wczasach starałam się uwielbiać Pana za wszystko czego doświadczałam każdego dnia za te dobre rzeczy ale i te które „po mojemu” takie nie były. Rekolekcje trwały więc dalej. Także dawanie świadectwa poprzez znak krzyża podczas jedzenia na dużej sali restauracyjnej sprawiało, że te rekolekcje były owocne Nie lękam się być świętą, choć wiem, że upadki są „wpisane” w tę ludzką świętość, ale wiem że chcę stale dążyć do świętości mimo tych trudnych chwil i wiem, że TEN KTÓRY MNIE STWORZYŁ I KOCHA POMOŻE MI w realizowaniu tego zadania.

Kasia

Dodaj komentarz