4 WRZEŚNIA 2011 XXIII niedziela zwykła
Ez 33,7-9; Ps 95,1-2.6-9; Rz 13,8-10; 2 Kor 5,19; Mt 18,15-20
„Jeśli jednak ostrzegłeś występnego, by odstąpił od swojej drogi i zawrócił, on jednak nie odstępuje od swojej drogi, to on umrze z własnej winy, ty zaś ocaliłeś swoją duszę.” Ez 33,9
Ile razy zdarzyło Ci się ostrzec występnego, uświadomić mu, że jest na złej drodze? Próbuję sobie przypomnieć, jak to jest w moim przypadku i ze wstydem stwierdzam, że niewiele. O wiele prościej wychodzi nam (mnie również) wyżalenie się, jaki ten ktoś jest pogubiony i jak bardzo źle postępuje. obmówienie kogoś. Boimy się, że nasze upomnienie zostanie źle odebrane, stracimy swoją pozycję, szacunek, może miłość bliskiej osoby . A przecież Jezus często upominał swoich uczniów. Dlaczego to robił? Bo ich kochał i to właśnie miłość kazała Mu karcić, napominać, ostrzegać. My jako Jego uczniowie też jesteśmy do tego zobowiązani, a sam Pan daje nam dokładne wskazówki jak to robić.
Po pierwsze mam porozmawiać sam na sam, ale tylko wtedy kiedy naprawdę jestem zatroskana o dobro drugiego człowieka i miłość do niego nakazuje mi to zrobić. Jeśli nie przyniesie to skutku muszę poszukać brata, siostry, czyli kogoś kto jest uczniem Pana i pomoże mi w rozmowie. Nie będziemy szukać sensacji, własnego dobra, jeśli postępowanie tego człowieka będzie zgorszeniem dla innych musimy szukać pomocy Kościoła.
Tak sobie myślę, że wiele trudnych spraw z naszego życia udałoby się załatwić na poziomie rozmowy sam na sam, dużo z pomocą innych, a naprawdę niewiele wymagałoby interwencji Kościoła. Potrzeba tylko odwagi i wiary, że modlitwa własna, ale i wspólnotowa przynosi oczekiwane owoce. Wtedy ja sama będę miała świadomość, że moje sumienie nie wyrzuca mi zaniedbania w tej kwestii, ale również będę czytelna dla świata, czytelna, niekoniecznie zawsze w pełni akceptowana 🙂
„Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich.” Mt 18, 19-20
Modlitwa wiernych , intencje modlitewne od innych, post, jałmużna w kwestii problemu, który wymaga Bożej interwencji są doskonałym sposobem na wołanie do Ojca w niebie. A jeżeli się to dzieje w obecności ludzi, którym na sercu leży dobro Kościoła, państwa, to można mieć pewność, że wola Boga będzie sie wypełniała, a my będziemy próbować naśladować Jezusa we wzajemnym miłowaniu.
Ula